27 maja 2016

Międzynarodowy znak pokoju

Podczas treningu przed GP Monako, Daniel Riccardo pokazał w kierunku Kimiego Raikkonena środkowy palec jako wyraz dezaprobaty wobec jazdy Fina. Ten "międzynarodowy znak pokoju" w F1 gości dość często, nierzadko w towarzystwie wymyślnych epitetów pod adresem kolegów z toru. Przypomnijmy sobie kilka z nich.







26 maja 2016

Przez sport do kalectwa

Fragment książki Marii Czubaszek „Dzień dobry, jestem z kobry, czyli jak stracić przyjaciół w pół minuty i inne antyporady”.


Gdybym była mężczyzną, to chciałabym uprawiać tylko jeden sport - wyścigi samochodowe. Oczywiście nie po jakichś wertepach i błotach, tylko po szybkim torze F1. Mój dobry kolega Adam Kreczmar jeździł kiedyś na taki tor, bo miał różne ciekawe znajomości, a nawet pozwolili mu przejechać się samochodem wyścigowym i mówił, że to duża frajda. Gdy w telewizji zaczęli pokazywać wyścigi Formuły 1, to z przyjemnością patrzyłam. Zwłaszcza jak wygrywał szalenie przystojny Brazylijczyk Ayrton Senna. Ale on się zabił, niestety, i na jakiś czas przestałam oglądać wyścigi. Potem znów zaczęłam, gdy jeździł Robert Kubica, ale to bardziej mój mąż mu kibicował. Nawet jeździł gdzieś za granicę, żeby takie tory F1 filmować. Jeżdżenie w wyścigach samochodowych podobałoby mi się z jeszcze jednego powodu. Tam są tak niebezpieczne prędkości, że jeśli są już wypadki, to często kończą się śmiercią. A ja wolałabym zginąć, niż zostać kaleką. 

Źródło: dziennikzachodni.pl