17 czerwca 2011

GP Kanady w obiektywie kibica

Nie będzie tradycyjnego podsumowania słownego, chociaż kilka słów się należy...  Dziś jednak proponuję obejrzeć zdjęcia jakie jeden z  czytelników bloga wykonał będąc na tegorocznym wyścigu w Kanadzie ;)





"Ciekawy przypadek Jensona Buttona". Sześć przejazdów przez pit lane, kara, dwie kolizje, spadek na ostatnie miejsce i wygrana w najbardziej nieprawdopodobnym wyścigu w historii Formuły 1. Montreal kolejny raz pokazał, że jest miejscem wielkich dramatów, ale i niebiańskich cudów.  

A tak to wszystko prezentuje się na zdjęciach od @splawik26:


Vitalij Pietrow w czasie obchodu toru.


Kierownica bolidu Force India.


Boksy kierowców Lotus Renault GP.


Fan Ferrari podczas drogi na trybunę.


Spacer po torze tuz po zakończeniu wyścigu.


Na koniec miła niespodzianka. To własnie @splawik26 oraz jego znajomi są autorami flagi, którą przez cały weekend mogliśmy podziwiać na torze:

Flaga dla Roberta Kubicy ;)

Tworzenie flagi:



Sławek, bardzo dziękuję, że mogłam udostępnić te zdjęcia na swoim blogu. Dziękuje też za wszystkie wiadomości na Twitterze w czasie weekendu wyścigowego. Życzę Tobie oraz twoim bliskim jeszcze więcej takich niesamowitych wyjazdów na GP! ;)

1 komentarz:

  1. Zdjęcia świetne. Z resztą wyścig również był fantastyczny.
    Taki wypad na wyścig to na pewno niesamowita przygoda.
    Pozdrawiam
    [sport-calym-zyciem]

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany lub nie posiadasz swojej strony wybierz z listy opcję [Anonimowy]